Na ziemi atmosfera w miarę upływu czasu wydawała się być coraz bardziej napięta, okno, które wg obsługi meteo miało się pięknie powiększać po chwili jest zakryte przez AC, następuje stosunkowo szybka zmiana miejsc występowania dobrych, przynajmniej na pozór dobrych warunków meteorologicznych.
Po starcie o 14:20 szybowców klasy OPEN do góry zaczęły zostać ciągnięte STD. Cluby i Kobiety na ziemi, konkurencja została dla nich odwołana i całe szczęście.
Droga do pierwszego punktu zwrotnego wiedzie przez gęste pokrycie i uniemozliwia nam juz na samym poczatku dolecenie do punktu. Noszenia były bardzo slabe do 1m/s, poza 2m/s przy lotnisku, kiedy słońce wyszło trochę zza chmurek.
Podkręcanie w byle czym walka do przodu, puszczanie 0,1-0,3 m/s ostatecznie powoduje lądowanie w polu Jantarów, którym latam również. Lądowanie w polu, pomiędzy kukurydzą na równej jak lotnisko łączce. Na zdjęciu udało się zaznaczyć "pas startowy" Pole pilotowi daje w duzej mierze możliwość długich konwersacji telefonicznych oraz pozwala się wyleżeć pod skrzydłem i odpoczac:-P
Powrót na lotnisko i złożenie oraz zatankowanie sprzętu zajęło nam czas do godziny 23.
Powrót na lotnisko i złożenie oraz zatankowanie sprzętu zajęło nam czas do godziny 23.
Zapraszamy do jutrzejszych relacji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz